niedziela, 31 marca 2013

Talent cd - sposób na depresję

W poprzednim poście wspomniałam o tym, ze jednym z moich ulubionych sposobów na walkę z depresją, jest korzystanie z talentów.  Nastrój depresyjny potrafi nas zaskoczyć niespodziewanie, depresji nie da się przewidzieć, ale depresji można przeciwdziałać. Gdy depresja rozkłada swoje macki, sięgam po kredki. Nauczyłam się opanowywać napady depresyjnego nastroju, jednak do pożegnania się z depresją na zawsze, jeszcze nie dorosłam.

Napisałam o talencie młodszego syna, ale co ze starszym? Oj ciężko było. Próbowaliśmy mu odkryć jego talenty, ale wciąż nie umieliśmy trafić. Na początku było karate, ale dość szybko mu się znudziło. Żaden sport nie interesował go na tyle, by chcieć coś trenować. Później próbowaliśmy zainteresować go muzyką, ale poza dość fałszywym podśpiewywaniem sobie pod nosem,  nic nie osiągnęliśmy. Plastycznych uzdolnień też nie przejawiał.Cóż, daliśmy sobie spokój z poszukiwaniami mając nadzieję, że możne w którymś momencie się sam objawi. I się objawił! Dość specyficzna umiejętność - rozkładania i psucia wszystkich urządzeń elektronicznych. Stało się dla nas jasne, że jak i ojciec - będzie lubił grzebać w komputerach. Pomalutku ukierunkowywaliśmy go na informatykę. Oczywiście grać w różne gry to uwielbiał jak każdy dzieciak. Ale zauważyłam, ze lubił grzebać w systemie, co często kończyło się interwencją ojca - składaniem systemu. W tej chwili kończy technikum informatyczne, i widzę jaką radość sprawia mu pomoc znajomym przy przywracaniu systemu, reanimacji komputerów. Już nie psuje kompów, nauczył się je składać.

Szczególnie upodobał sobie grafikę komputerową. To, czego ręką nie potrafił narysować, to pięknie potrafi przedstawić za pomocą programów komputerowych. Cieszę się, że mieliśmy możliwości finansowe zapewnić mu realizację tego daru. A co on z tym zrobi - to już będzie jego decyzja.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz